Natalia,14 lat ;)
*
09.12.08.
Barcelona-Valencia
Mecz ,w którym pokochałam Barcelonę. Mecz ,w którym stała się dla mnie wszystkim.
Styl Dumy był dla mnie jak magia! Pokochałam ją całym sercem i już nigdy nie przestanę kochać.
Kolejne mecze były już dla mnie obowiązkiem . W sumie to oglądałam wszystkie . Każdy był podobny do poprzedniego a jednak zachwycał mnie od nowa i sprawiał ,że kochałam kataloński klub jeszcze bardziej . W każdym zeszycie książce widniały u mnie tylko jedne słowa "Visca el Barca" . Na początku nikt nie wiedział o moim zamiłowani do Barcy. Na w-f''ie nienawidziłam grać w nogę ale już w 6 klasie zaczęłam to okazywać.Taka myśl :Nadchodzi euro i tak się wszyscy będą jarać i udawać kibiców więc co mi tam" Od tamtej pory już przy wszystkich mówiłam"W moim sercu tylko ona,katalońska Barcelona". Po wygranych cieszyłam się jak debil a po przegranych meczach płakałam i powtarzałam sobie ,że i tak są najlepsi i jedna porażka o niczym nie świadczy .
Gdy po przegranej w półfinale tegorocznej edycji LM w internecie zaczęły się pojawiać komentarze "Koniec ciągu Barcelony" , "Skończyła się era katalończyków" byłam okropnie zła. Jak można w ogóle coś takiego napisać? Coś co zaczęło się wiele lat temu na pewno nie skończy się nigdy . Mają najlepszych piłkarzy ! A poza tym przypominam ,że nawet najlepsi mają nagle spadki formy ale po chwili wracają do swojej dyspozycji .
*
16.05.09 r.
Legia-Polonia Bytom.
Ten mecz uświadomił mi ,że na prawdę kocham Legię . Wcześniej tylko obejrzane w między czasie mecze ,które nawet nie budziły we mnie poważnego zaciekawiania a tu! Bam !
Jak bym doznała olśnienia od pierwszych minut wpatrywałam się w ekran tv jak zahipnotyzowana . Czułam ,że moje serce bije dla klubu z Łazienkowskiej . Kiedy strzelili bramkę płakałam ze szczęścia kiedy ją stracili ze złości i rozczarowania . Ale udało im się wygrać. Zrozumiałam :"To jest mój klub,to jest moje życie " .
Od tamtego pamiętnego zwycięstwa starałam się oglądam każdy mecz Legionistów .Było różnie . Wygrywali,przegrywali . Przez tyle lat nieudane próby zdobycia mistrzostwa kraju a ja nadal z nimi byłam .
Ale oto nadszedł rok 2013 i unieśli puchar . Po 7 latach mamy mistrzostwo . Nie mogło to do mnie dotrzeć . Płakałam ze szczęścia . 5:0 ze Śląskiem Wrocław ... Byłam w niebie .
*
20.08.11 r.
Borussia Dotmund -Nurnberg
Wielkie nudy ale koleżanka poleciła mi ten mecz bo Lewy . Na początku bez większego zainteresowania oglądam to spotkanie ale potem jakoś tak robiło się coraz ciekawej i ciekawiej . Duża zasługa polaka !
I od tamtej pory BVB gości w moim sercu :) My nie mamy Mia sen Mia ,my mamy Echte liebe!
W sumie to w tej sprawie do napisania więcej nie mam .
Bardzo denerwują mnie ludzie ,którzy jarają się BVB ze względu na polski trio lub tylko pojedyńczych zawodników . Borussia to cały zespół a nie Lewandowski czy np.Reus.
A w ogóle najgorsze są te "faneczki" co tylko "ale Lewy jest ładny" , "Omg ,jaka klata" , "Piszczu to ciacho" .
Oni mają dobrze grać czy wyglądać. Powiedźmy szczerze Messi nie jest wybitnie ładny a gra pięknie . Ale co ja tam wiem .
*
Arsenal i Chelsea.
Tym klubom na prawdę kibicuję od około roku . Po prostu spodobała mi się ich gra,piłkarze i inne . Ale kocham je miłością szczerą i bezwarunkową .I ma więcej co tu pisać .
No i już wszystko wiecie ;)
Pozderki xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz